Ada i Grzesiek

“Co Ci powiem, to Ci powiem, ale Ci powiem…. ciepło” A nawet gorąco 🙂 i nie chodzi tylko o temperaturę, ale i to co działo się na parkiecie. Jako że część gości z tego wesela bardzo dobrze znam, wiedziałem, że na parkiecie będzie ogień 🙂 ale to jaki popis na parkiecie dali goście, przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Oczywiście najważniejsze osoby tego dnia czyli Adrianna Piesyk i Grzegorz Piesyk również świetnie bawili się na parkiecie i po brawurowym pierwszym tańcu szaleli dalej, aż do białego rana.
A wszystko tego dnia zaczęło się od przygotowań w ogrodzie Grześka, gdzie świadek Robert zadbał o najmniejszy detal w ubiorze Pana Młodego oraz o dobrą atmosferę 🙂
Następnie były piękne przygotowania Ady, gdzie towarzyszyły jej świadkowa Natalia i siostra Marcelina. Dziewczyny tego dnia były w szampańskim nastroju i nie dało się wyczuć ani odrobiny stresu 🙂
Po błogosławieństwie rodziców odbyła się cudowna ceremonia w kościele tuż obok, a po niej już Państwo Piesyk, po kilku bramach weselnych, dotarli do eleganckiej klimatyzowanej sali Dworek Wiktoria
 

Podobne wpisy